Z tego co widziałem to aparat Joli sam robi takie efekty. Zjawisko to tzw. blooming polega na przepełnieniu zbyt mocno naświetlonych piksli w matrycy i rozlaniu się elektronów na sąsiednie. Co do kompozycji przeszkadza mi mównica z prawej. Zasada trójpodziału nie jest obowiązkowa ale na etapie nauki patrzenia często przydatna.Ustawmy postać na prawej mocnej linii i sprawdźmy efekt
Masz rację. Sprawdziłam i bez mównicy też jakoś bardziej mi pasowało. Postaram się zapamiętać na przyszłość i kiedy uznam, że już może być zobaczę czy pocięte bardziej nie okaże się lepsze.